W jaki sposób szybko i skutecznie pokonać grypę? Szczegółowo piszemy o tym w książce „Skutecznie Wyleczyć COVID-19”. Tu przedstawiamy najważniejsze wskazówki.
TEMPERATURA CIAŁA
Pierwszym krokiem powinno być nawodnienie organizmu. Pijemy powyżej 2,5 litrów płynów dziennie. Jeżeli mamy temperaturę, w żadnym razie jej nie obniżajmy, a wręcz odwrotnie – wskazana jest kąpiel w gorącej wodzie, w temperaturze nawet 40 st. Celsjusza. Robimy tak po to, aby organizm jak najszybciej zmobilizował się do walki. Tej temperatury wirus nie przetrzyma.
NALEWKA BURSZTYNOWA
Warto stosować nalewkę bursztynową. Bursztyn nie rozpoznaje wirusów, tylko je niszczy. Ciekawostka: w czasach epidemii dżumy ci, którzy wydobywali i obrabiali bursztyn w Królewcu, nigdy nie byli zainfekowani. Również substancje czynne uzyskane z bursztynu, w tym kwas 1,4-butanodiowy, są w stanie zwalczać oraz zneutralizować wirusy i bakterie chorobotwórcze, choćby gronkowca złocistego. Ojciec Klimuszko pisał, że trzy krople nalewki bursztynowej (spirytus plus bursztyn) zabezpieczają nas przed wirusami w czasie szalejącej epidemii. W swojej książce zaznacza również, że gdy już zachorujemy, należy dodatkowo zwiększyć liczbę przyjmowanych trzy razy dziennie kropel nalewki – do dziesięciu. Żeby skrócić czas trwania choroby i uniknąć powikłań, należy również kilka razy dziennie nacierać nalewką bursztynową plecy, piersi, stopy i miejsca pod kolanami. Jej użycie powoduje neutralizację jadów wirusowych zatruwających organizm.
WITAMINA C
Skutkiem każdej infekcji i stanu zapalnego jest pojawienie się mediatorów zapalenia, tzw. cytokin (interleukina 1 [IL-1], interleukina 6 [IL-6]), tworzących kaskadę zapalną. Generowana jest wówczas w organizmie olbrzymia liczba wolnych rodników. Niezbędna jest więc witamina C, którą w tym wypadku trzeba podawać nawet po 1 gram co dwie godziny. Robimy tak, ponieważ witamina ta jest bardzo szybko zużywana przez organizm, a okres jej połowicznego rozpadu wynosi półtorej godziny. Trzeba więc niemalże stale ją dostarczać i tym samym utrzymywać ciągłość „wymiatania” wolnych rodników. Witaminę C najlepiej podawać w formie kwasu askorbinowego rozpuszczonego w wodzie. Przez pierwsze dwa dni przyjmujemy ją w dużej dawce, po czym dawkę możemy nieco zmniejszyć. Gdyby wystąpiła biegunka, będzie to oznaczało, że nastąpiło całkowite wysycenie witaminą i wówczas redukujemy ilość przyjmowanej witaminy C. Bardzo dobra jest także witamina C uzyskiwana z roślin, które zawierają jej bardzo dużo: acerola, mirabelki, dzika róża, jagoda kamczacka.
WITAMINA D3 + K2MK7
Silne przeciwzapalne działanie ma witamina D3. Musimy jednak w ciągu 2–3 dni podać duże jej dawki – musi to być 100 000 IU. Do tego bezwzględnie K2 MK7 w ilości 400 µg i po trzech dniach wracamy do normalnych dawek, czyli 200 µg. Z pełną odpowiedzialnością należy stwierdzić, że 100 000 IU witaminy D3 podawane nawet przez parę tygodni niczego złego nie spowoduje, choć oczywiście jest to ilość niefizjologiczna i teoretycznie niepotrzebna.
MAGNEZ
Natomiast na początku, kiedy musimy szybko wygrać z wirusem – jest niezbędna. Oprócz tzw. witaminy K2 MK7 zawsze musimy podawać magnez. Tu wystarczy zjeść jeden lub dwa banany, choć zdecydowanie najlepszym sposobem jest moczenie nóg w wodzie z rozpuszczonym w niej chlorkiem magnezu (1 garść). W ten sposób magnez wchłania się najlepiej.
WITAMINA A
Poza tym przyjmujemy witaminę A, którą podajemy przez 3–4 dni po 100 000 IU – to także jest bezpieczne.
CYNK
Replikację wirusów zawsze hamuje cynk, a zatem niezbędne jest podawanie 60 mg tego pierwiastka dziennie przez pierwsze trzy dni, potem 30 mg. Mało kto wie, że do cynku warto dodać substancję, która będzie go dobrze transportować do komórki. Może to być np. świeżo wyciskana oliwa z oliwek.
DMSO
Do tego wszystkiego wskazane jest DMSO – jedna łyżka rozpuszczona w szklance wody dwa razy dziennie. Ma skuteczne działanie przeciwzapalne, nie powodując przy tym żadnych skutków ubocznych, poza charakterystycznym zapachem skóry.
dr Michał Lange