W naszych książkach, a szczególnie w tomie II, który ukaże się już wkrótce, często poruszamy temat medycyny akademickiej, czyli tej tzw. szpitalnej oraz medycyny zintegrowanej, czyli także medycznego, profesjonalnego, ale całościowego podejścia do pacjenta.
Trzeba jednak stwierdzić, że tak naprawdę podział medycyny na akademicką i zintegrowaną, w istocie nie ma większego sensu. Medycyna jest jedna. Dzieli się tylko na skuteczną i nieskuteczną.
W dobie obecnego prawa, jako pacjenci sami musimy wybrać, w którym kierunku pójdziemy. Czy wolimy bardzo kosztowną drogę prowadzącą do iluzorycznego wyzdrowienia, a tak naprawdę do pogłębiających się problemów zdrowotnych? A może wybierzemy drogę znacznie tańszą, która doprowadzi nas do stanu całkowitego zdrowia, dobrego samopoczucia i szczęśliwości trwającej nie przez chwilę, a do końca życia?